czwartek, 4 października 2012

Targi polskie. EXPO-VENTE franco-polonaise.



W sobotę miałam okazję odwiedzić MARCHÉ DE LA BASTILLE gdzie odbywała się polska impreza EXPO-VENTE franco-polonaise. Poniżej link do strony Facebook organizatorów.
Targi jak targi.  Lista i propozycje projektantów dostępna jest na stronie organizatora.  Większość  z nich była przygotowana, ładne stoiska, strony internetowe, wizytówki. Duży plus i niestety duży rozdźwięk ze stroną francuską. Tam dominował styl malarstwa rodem z Kazimierza Dolnego. Niestety kupujących niewielu, oglądających trochę więcej.
Zabrakło tego o czym jest mowa na stronie organizatora. Czyli inspiracji czerpanych z tradycji i dobrego rzemiosła. Większość przedmiotów uniwersalna, podobne można kupić w paryskich butikach i na targach.  Do dzisiaj się zastanawiam czy to dobrze czy źle świadczy o polskich wystawcach (nadużywam  tego słowa ponieważ zawsze miałam problemy z nazwaniem tego rodzaju działalności) Skłaniałabym się raczej do użycia nazwy rękodzieło niż cyt: najlepszy polski design". Były oczywiście też ciekawe propozycje. Filcowe torby www.goshico.pl, biżuteria z talerzy rodem z przyzakładowej stołówki i kilka ciekawych propozycji młodych projektantów ubrań. Niestety z Facebook zniknęła strona wydarzenia więc ciężko mi odszukać nazwiska. 
Nie wiem jak nazywa się twórca zielonych spodni o którego pytały mnie znajome francuski.
Dlaczego strona została zdjęta ?

Marche de la Bastille

Biżu z talerzy.

Drobiny czasu.

I bezsprzecznie cieszące się największą popularnością zegarki sprzedawane przez Drobiny Czasu. Retro jest obowiązującym trendem w tym sezonie. Mam tylko nadzieję że zegarki są produkowane w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz