wtorek, 26 lutego 2013

Sny

Dziecko starsze zwierzyło się dzisiaj, że wszystkie jej sny są po francusku :) Po sześciu miesiącach szkoły, do której poszła właściwie z zerową znajomością języka (nie licząc wierszków o kurce i myszce) mówi świetnie, rozumie większość, pokłóciła się w tym tygodniu z koleżanką. Chciałabym  uczyć się języków tak szybko jak moje dzieci. Cóż, starość nie radość, zwoje nie wyrabiają ;)
Onirycznie z Siedmnastki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz