środa, 12 czerwca 2013

Śniadanie u....Cafe l'Ecir, boulevard Saint Jacques 75000. 7/10



Nie ma szkoły, nie ma śniadania na mieście. Po długiej przerwie dzieci powędrowały uczyć się szeleszczącej mowy, a ja wyruszyłam na poszukiwanie (większego niż francuski standard) śniadania. Mającego mniej więcej 500 kalorii.  Croissant ma ich 180 kawa 0.  Brakuje jakieś 300 żeby się obudzić. Zresztą rogalików nie lubię, a kawy pijam na śniadanie dwie. Przypadkiem zanalazłam się a 14-astce. Okolice Denfert-Rochereau okazły się być prawdziwym centrum śniadaniowym. W L'Ecir trochę sennie, kilka "piędziesiątek" na kawie z przyjaciółką, kilka "siedemnastek" na kawce z przyjacielem, kilka "garniturów" w laptopami kruszyło rogaliki na klawiaturę. Śniadanie porządne, bio-buła z dżemem,   la viennoiserie, sok i pyszna kawa (inna sprawa że jeszcze nie zdarzyło mi się pić złej kawy we Francji). Koszt przyjemności- 8 euro.

L'Ecir  59, boulevard Saint Jacques 75014

Śniadanie L'Ecir.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz