piątek, 5 września 2014

Wakacje, wakacje i po wakacjach.

Wakacje-mini podsumowanie.

Nie pisałam - za to czytałam.

Tytuł dzisiejszego postu na pewno nie jest pewniakiem w konkursie na najbardziej wyrafinowany nagłówek roku. Trudno, po dwóch miesiącach wakacji (naprawdę!) bez pisania potrzebuję trochę czasu żeby oswoić się z klawiaturą.

Nie ćwiczyłam francuskiego (w zamian był angielski, rosyjski, umiem też zamówić obiad po włosku i piwo po gruzińsku).